Za ciastami i tortami nie przepadam, są jednak wyjątki, między innymi tofurnik. Bardzo posmakował mi w małej, wegańskiej knajpce we Wrocławiu przy ul. Nożowniczej - najadacze.pl. Dziś zrobiłam wersję bardziej mokrą - z bananami i kakao.
Składniki:
Spód
- 240g pełnoziarnistych herbatników/ciasteczek owsianych
- 4 daktyle
- 2 łyżki oleju kokosowego
Masa:
- 2x tofu naturalne (2x180g)
- 0,5 szklanki kaszy jaglanej
- 3 banany
- 0,5 szklanki mleka roślinnego
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- sok z 1 cytryny
- 5 łyżeczek kakao
- 0,5 łyżeczki soli
- 3 łyżki syropu klonowego
- skórka z cytryny
- garść rodzynek (opcjonalnie)
Wykonanie:
Spód: Herbatniki rozdrabniam na okruszki (200g zostawiam na spód, 40g na posypkę), dodaję olej kokosowy, 4 daktyle i rozdrabniam ponownie. Spód blaszki wykładam papierem do pieczenia i wysypuję ciasto herbatnikowe, ugniatając je. Odstawiam do lodówki.
Masa: Kaszę jaglaną przelewam wrzątkiem, zalewam w garnku 1,5 szklanki wody i gotuję 20min na małym gazie. Do miksera wrzucam tofu, banany, mleko, mąkę ziemniaczaną, sok z cytryny, sól, syrop klonowy, skórkę z cytryny i ugotowaną kaszę. Mielę wszystko na jednolitą masę. Dodaję rodzynki (opcjonalnie). Wyciągam blaszkę z lodówki, wylewam połowę masy wyrównując ją. Drugą połowę mieszam z kakao , następnie wylewam na wierzch i wyrównuję całość. Posypuję cienko wierzch zmielonymi herbatnikami i piekę w 180 stopniach przez 45min. Potem zmniejszam temperaturę do 120 stopni i nastawiam na 15min. Po zakończeniu zostawiam ciasto w piekarniku przez kolejne 15min. Studzę tofurnik 2-3 godziny. Ciasto przechowujemy w lodówce.
ale pyszne to ciacho...!
OdpowiedzUsuńjuż prawie zniknęło:P dla większych łasuchów polecam dodać więcej 'słodzika'.
UsuńCiasto bardzo smacznie wygląda. Nigdy tofurnika nie robiłam, muszę chyba to zmienić :)
OdpowiedzUsuńtofurniki to moja miłość, polecam!
Usuń