Kotlety buraczane to genialny pomysł na obiad lub przekąskę. A jeszcze lepsze są z odzysku (np. po barszczu). Możemy je podać z ziemniaczkami, sałatką warzwną lub w bułce jako BeetBurger. Dla mnie bomba!
P.S.
Spróbujcie posmarować kotlet musztardą, dla nas to połączenie jest idealne!
P.S.
Spróbujcie posmarować kotlet musztardą, dla nas to połączenie jest idealne!
- 2 szklanki startych buraczków (u mnie z barszczu, starte na dużych oczkach)
- 1/2 szklanki ziaren amarantusa
- 1/2 szklanki kaszy jaglanej
- 1/4 szklanki mąki owsianej (ja zmieliłam płatki na mąkę)
- 1/4 szklanki płatków owsianych
- 3 łyżki mąki gryczanej
- 3 łyżki siemienia lnianego zaparzone w 3/4 szklanki gorącej wody lub 2 jajka
- 2 ząbki czosnku wyciśniętego przez praskę
- 1 łyżeczka lubczyku
- 2 łyżeczki soli
- duża szczypta przyprawy dla wegetarian (Dary Natury)
Wykonanie:
Ziarna amarantusa i kaszę jaglaną gotuję w proporcji 1:2 przez 15min, odcedzam. Siemię lniane zalewam 3/4 gorącej wody i odstawiam żeby spęczniało. Mieszam w misce wszystkie składniki, formuję kotlety i smażę na patelni do chrupkiej skórki z obydwu stron lub piekę w piekarniku wraz ziemniaczkami przez 20-25min w 180 stopniach.
Mniam! Choć ja i tak najbardziej lubię wgryźć się w gruby plaster buraka, to jak burger z wege stekiem ;)
OdpowiedzUsuńOoo ja też uwielbiam buraczki w plastrach:)
UsuńChcę takiego burgera!
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam również do siebie ;-) make-life-green.blogspot.com